Nauka i wypoczynek – sprawozdanie z wycieczki szkolnej
W dniach 15-17 czerwca 2015 r. uczniowie naszego Gimnazjum z wychowawczyniami p. Ewą Adamiak i p. Marzeną Sipowicz wybrali się na wycieczkę w małopolskie góry – Tatry i Pieniny.
Wyruszyliśmy z samego rana – o 7:00. Przed południem dotarliśmy do pierwszego ważnego punktu – Oświęcimia. Obóz koncentracyjny z pewnością wywarł na każdym wrażenie, w czym pomogła sugestywna organizacja muzeum oraz – na szczęście obecna tylko tego dnia – niepogoda. Odwiedziliśmy też pobliskie Auschwitz – Birkenau.
Do schroniska przybyliśmy dopiero o 19:00. Zamieszkaliśmy w szczawnickim hotelu „Szalay”. Po rozpakowaniu bagaży i obejrzeniu trzy- lub czteroosobowych pokojów wybraliśmy się na kolację, a zaraz potem – na spacer. Wróciliśmy dopiero tuż przed 22:00, kiedy zaczynała się cisza nocna. Podobnie sytuacja wyglądała następnego dnia.
Wtedy, natychmiast po śniadaniu, udaliśmy się na spływ tratwą wzdłuż Dunajca. W broszurce reklamowej napisano, że jest to najlepszy sposób na zwiedzenie tych okolic – i rzeczywiście – słońce pięknie podkreślało urodę gór, z Trzema Koronami na czele, a przewodnik nie tylko opowiadał o regionie rzeki, ale zagajał nas na różne tematy. Nikomu nie przeszkadzał chłód i brązowy kolor wody.
Zwiedzaliśmy także, po rejsie statkiem po Jeziorze Czorsztyńskim, zamek w Starej Niedzicy – miejsce z długą i ciekawą historią, przebywał tu między innymi pojmany Janosik, oraz kilkoma legendami. Postój jednak, z różnych powodów, przeciągnął się nieco.
W środę pojechaliśmy do Zakopanego, korzystając z jego największych atrakcji – wyciągu na Wielką Krokiew, jarmarcznej Gubałówki i osławionych Krupówek. Masowo wdaliśmy się w szał kupowania pamiątek za pozostałe pieniądze. Do Ciechowa dojechaliśmy dopiero o 22:00.
Wycieczkę uważam za udaną, bo gwarantowała jednocześnie dużo zwiedzania i trochę rozrywki, ale przede wszystkim niesamowite widoki. Następnym razem na pewno pojadę.
Paweł Ciołek
uczeń kl. IIb Gimnazjum